17 listopada odbyło się pierwsze polowanie typu szwedzkiego w rewirze Niwa. Cześć myśliwych przyjechała wcześniej aby popolować przy blasku księżyca – co zaowocowało sukcesami niektórych.

Na zbiórce pojawiło się 21 myśliwych, sympatycy i nagonka. Mglisty poranek dodatkowo nadawał uroku całej oprawie. Prowadzący polowanie kol. Jacek przypomniał zasady bezpieczeństwa oraz omówił lokalizację urządzeń łowieckich biorących udział w polowaniu, jeszcze raz zwracając uwagę na bezpieczeństwo. Przedstawiono również szczegółowo zwierzynę, którą myśliwi mogli pozyskać.

Mimo, iż ambonki na Niwie są nowe, całe rozprowadzenie przebiegło bardzo sprawnie.

O godzinie 8:45 mógł paść pierwszy strzał. Nie trzeba było długo czekać… Bo już po około 5 minutach po cichym, bezwietrznym lesie rozległ się huk, podnosząc wszystkim adrenalinę.

Co jakiś czas padały kolejne strzały działając dodatkowo na wyobraźnię i wyczulając wszystkie zmysły myśliwym.

Polowanie zakończyło się o godzinie 11:20. Po tym sygnale przystąpiono do patroszenia strzelonej zwierzyny, oraz do poszukiwań postrzałków. Po dłuższych poszukiwaniach okazało się że było to tylko lekkie draśnięcie.

Pokot i zbiórka myśliwych odbyła się na placu przy kwaterze. Ostatecznie na pokocie ułożono 2 jelenie byki i lisa. Królem Polowania został kol. Krystian, strzelając jelenia byka, zaś Królem Pudlarzy tradycyjnie ( w ostatnim czasie) kol. Marek – liczymy, że kolejne polowanie będzie tym przełomowym. Trzymamy kciuki.

Kol. Łowczy zakończył polowanie i przedstawił zgromadzonym kilka ważnych informacji dotyczących polowań.

Pełna galeria znajduje się w zakładce “Galeria”

Darz Bór!